Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Okolice Bari - 1 dzień - Matera, Alberobello, Monopoli, Polignano a Mare

Cześć! Ostatnio opisywałam, jak spędzić jeden dzień w mieście Bari. Teraz nadszedł czas na dwudniową wycieczkę po okolicach. Gorąco polecam ruszyć tyłek i pojeździć po regionie. Przez kilka dni w jednym mieście można się zwyczajnie wynudzić. Chyba, że uwielbiacie długie spacery po wąskich uliczkach i kontemplowanie nad swoim życiem przy lampce wina lub aperolku z widokiem na zabytki lub zatokę... Postój na orzeźwiający aperol tuż przy Katedrze San Sabino Okey, to jest super! Na słodkie procenty sama chętnie się skuszę ale.... czy to jest właśnie to czego ja chce? Nie! Tak byłoby za prosto. Zacznijmy od początku - Wynajem auta. Włosi jak to Włosi... zawsze muszą nakręcić i namieszać. Zarezerwowaliśmy auto już na miejscu w Bari przez stronę internetową. Wpłacona została kwota za wypożyczenie i dostaliśmy potwierdzenie na maila (dodatkowo po ciuchu, już po uiszczeniu opłaty dopisali: kaucja od 1 - 3tys. Euro - wtf?). Trochę, a nawet trochę bardzo zdezorientowani trafiamy

Bari - akurat na 1 dzień

Cześć!  Zauważyłam, że wbrew pozorom, ktoś miał ochotę zajrzeć na pierwszy post, więc lecimy za ciosem. A nóż, może drugi wpis też zostanie pozytywnie odebrany.  Świeży temat - Miasto Bari (Proszę nie mylić z Bali).  Bari, stolica regionu, jak i stolica prowincji, jest ważnym ośrodkiem przemysłowo-handlowym, siedzibą uniwersytetu i politechniki. To nietypowe duże, nadmorskie, portowe miasto, jedno z największych nad Adriatykiem i drugie na południe od Neapolu. Wielu Polakom Bari nie kojarzy się najlepiej, gdyż właśnie w tym mieście otruto Bonę z rodu Sforzów, wdowę po Zygmuncie Starym (Pan od historii w liceum byłby dumny!). Widok na Liceo Ginnasio "Flacco" - jedną ze szkół w Bari. Natchnęliśmy się na nią przypadkiem. Od razu przykuły nasz wzrok graffiti oraz kraty w oknach. Dobrze pilnują uczniów. Zacznijmy od początku: DOJAZD Oczywiście możemy przyjechać autem z Polski, ale po co się męczyć? Przylatujemy Wizzair'em na lotnisko im. Karola Wojtyły (już na